Archiwa - Odkurzacz - odzyskaj przestrzeń. Oficjalna strona programu.

Archiwa

Archiwa (80)

Kilka osób pytało się o przyczynę braku wykrywania zbędnych folderów po migracji systemu Windows. Foldery znane są jako "zabezpieczenie powrotu do poprzedniej wersji systemu Windows", gdy użytkownikowi z jakichś powodów "nie spodoba się" obecna wersja systemu Windows lub sprawia ona problemy sprzętowe.

Decyzja o ich usunięciu z bazy została podjęta wraz z wydaniem bazy K12-209 z dnia 7 sierpnia 2015 roku. Chodzi o następujące katalogi:

  • C:\Windows.old
  • C:\Program Files\Windows.old
  • C:\Program Files (x86)\Windows.old
  • C:\$Windows.~bt
  • C:\$Windows.~ls


Powyższe lokalizacje są swego rodzaju kopią zapasową systemu, utworzoną po aktualizacji np: z wersji Windows 7 do Windows 10. Zawierają też kopię profili użytkowników, a te potrafią zajmować sporo miejsca. I tak oto ich rozmiar zawiera się w przedziale od 15 GB do nawet ponad 30 GB.

Odkurzacz co prawda mógł utworzyć kopię zapasową (spakowaną) w/w usuwanych folderów, ale trwało to (rzecz jasna) bardzo długo. Na marginesie: w Odkurzaczu w wersji 13.6 pojawi się informacja dla użytkownika z prośbą o podjęcie stosownych kroków jeśli foldery dużego rozmiaru, przeznaczone do usunięcia, będą musiały zostać spakowane do kopii bezpieczeństwa.

Wracając do tematu, co bardziej zaawansowani użytkownicy, mogli tymczasowo wyłączyć tworzenie kopii bezpieczeństwa w Odkurzaczu i podjąć się próby usunięcia w/w zbędnych folderów, ale tutaj występuje pewien problem.

Owe katalogi nie posiadają uprawnień nadanych przez Administratora lecz przez sam System. Właścicielem katalogów jest "SYSTEM" i najpierw należy zmienić te uprawnienia na "ADMINISTRATOR". Innymi słowy, katalogów nie może usunąć Odkurzacz uruchomiony z najwyższymi uprawnieniami nadanymi przez użytkownika, bez wcześniejszej ręcznej modyfikacji uprawnień tego katalogu.

Tym samym zysk jest znaczący, ale utrudniony do wykonania dla użytkownika nawet średnio-zaawansowanego.

O tym, czy owe katalogi są zbędne i można je usuwać, istnieją w sieci artykuły:
http://www.dobreprogramy.pl/shirou93/Usuniecie-folderu-Windows.old-w-systemie-Windows-10,62287.html
http://forum.pcformat.pl/Czy-usuwac-katalog-Windows-old-t

a także sam Microsoft opisuje tę procedurę:
http://windows.microsoft.com/pl-pl/windows7/how-do-i-remove-the-windows-old-folder

Usuwanie katalogu "Windows.old", po wcześniejszym nadaniu uprawnień, wyjaśnił użytkownik Warmia Separatists:

 
 

Z kolejnych nowości w Odkurzaczu 13.6 wprowadzone zostało inteligentne przypomnienie o zalecanych czyszczeniach. Monitor Czystości powiadomi o czyszczeniu odpowiednio później w zależności od stopnia uzyskanego miejsca przy ostatnim czyszczeniu. A więc, im mniej uzyskano miejsca, tym do kolejnego przypomnienia o czyszczeniu upłynie więcej czasu.

 

Dzięki temu użytkownik nie będzie informowany co kilka dni o zalecanych czyszczeniach, jeśli jego komputer ma tendencję do małego kumulowania odpadków.

 

Na poniższych obrazkach możecie zauważyć także nowe formy komunikatów, które jeszcze bardziej odzwierciedlają kolorem stopień przekazywanej informacji: od niebieskiego i zielonego (informacyjne), przez żółty, pomarańczowy (ostrzegawcze), czerwony (niebezpieczne), na fioletowym (błędów) kończąc.



Kolejne nowości wkrótce  thumbup1 Śledź profil Odkurzacza na Facebook'u!

źródło: www.odkurzacz.info

Wiele osób pyta o nowości w kolejnej wersji Odkurzacza. Czekając na jej wydanie, pytacie się co będzie zawierać. Oprócz tego, że będzie to wersja 13.6 (w przeciwieństwie do innych programów, których numery idą w dziesiątki - np: Google Chrome 39), rozpoczynamy przegląd po nowościach.

Na początek, w nowym Odkurzaczu pojawi się segregacja raportów z podziałem na wszystkie rodzaje czyszczeń, w tym optymalizacji autostartu. W odróżnieniu od poprzednich wersji, konkretne raporty będzie można łatwiej odszukać.



Do raportów będzie można dostać się także bezpośrednio z poziomu każdej zakładki. Np: będąc w "Skanowaniu", w polu "Ostatnio wykonano" pojawi się data ostatniego czyszczenia, która posiada odwołanie i otworzy dany raport.



Kolejne nowości wkrótce  thumbup1 Śledź profil Odkurzacza na Facebook'u!

źródło: www.odkurzacz.info

Z uwagi na dziwne zachowania Google i Mozilla, jakoby widziały one w instalatorze zagrożenie, postanowiono wydać w trybie pilnym nowy instalator zawierający aktualną bazę i poprawki, tj. wersja 13.54 łącznie z ostatnią poprawką nr4. Do czasu wydania wersji 13.60 będzie to przyśpieszone wydanie, które nie musi już pobierać najnowszych poprawek po uruchomieniu - co jest plusem, ale w tym celu właśnie jest wbudowana automatyczna aktualizacja składników, aby je wymieniać bez potrzeby wydawania nowej wersji instalacyjnej.

Niestety ze względu na blokady strony www.franmo.pl i instalatora 13.50, być może Google "odwróci się", jeśli stwierdzi, że nie ma już na serwerze "podejrzanego" pliku.

Jak widać na obrazku, Google "czepia się" wyłącznie pliku instalatora wydanego w czerwcu zeszłego roku, podczas gdy serwis VirusTotal.com nie widzi zagrożenia w nim.

 

Całość jest po prostu żenująca ze strony Google, bo to prawdopodobnie od niego Mozilla pobrała informację o zagrożeniu i sama zaczęła blokować stronę www.franmo.pl . Tak więc obecnie dostępny jest instalator w wersji 13.5.4.1971.

Pełny wykaz poprawek dostępny w historii zmian.

O usuwaniu Odkurzacza przez oprogramowanie antywirusowe "Symantec Norton" pisałem w lipcu 2014 roku. Minął niecały rok i sytuacja nadal się powtarza. Antywirus oznacza plik "odkurzacz.exe" jako potencjalnie szkodliwy. I w różnych sytuacjach poddaje kwarantannie lub najczęściej usuwa z dysku. Sytuacja ma miejsce od około połowy maja 2015 roku.

Podziękowanie dla użytkownika "Redclawface" za udostępnienie zrzutu ekranu z programu antywirusowego "Norton" (poniżej).

Problem był zgłaszany do producenta oddziału polskiego, który to następnie wysyła próbkę do zagranicznej pomocy technicznej, a raczej laboratorium Symanteca.

Wszystko byłoby w porządku, producent zareagował, sprawa zgłoszona, gdyby nie fakt, że czas reakcji jest znikomy. Po dwóch tygodniach, otrzymałem od Pani Kariny Rybickiej (polskiego oddziału Symantec) odpowiedź aby... nadal czekać.

No cóż, "czekanie" to pojęcie względne. Producent powinien zareagować natychmiast. Skoro jednak "Norton" spisał się i usunął "zagrożenie", na pewno wiele osób jest lepiej chronionych :)

Na koniec ciąg dalszy konfliktu z Google, które postanowiło pójść w bezpośrednie starcie. Od ponad miesiąca blokada jest permanentna, a to oznacza już nie tylko problem z pobraniem instalatora Odkurzacza ze strony oficjalnej ale i zabronienie dostępu do niej. W ten oto sposób, strona www.franmo.pl jest uznana za szkodliwą.

 

 

Jednak uwaga, Google daje nam możliwość obejścia tego komunikatu i odwiedzenia "szkodliwej" strony. Jak wspaniale :) Ale czy to dobre posunięcie? Przecież zaraz nastąpi infekcja i użytkownik "antywirusa" od Google będzie w posiadaniu niebezpiecznego programu do czyszczenia przeglądarki Chrome z jej piętrzących się śmieci.

Wystarczy kliknąć "Szczegóły" i pojawi się magiczny odnośnik "wejść na tę stronę". Dalej korzystanie staje się zbyt niebezpieczne, aby doprowadzić do pobrania instalatora, który jak wiadomo też jest blokowany.

 

 

Nie mniej parodii z Google Chrome nie ma końca. Wkrótce zobaczymy jaka będzie odpowiedź z polskiego oddziału w Warszawie tudzież Kraków/Wrocław o czym poinformuję.

W poprzednich artykułach pisałem o blokowaniu Odkurzacza przez Google Chrome zarówno przez serwer franmo.hexsite.pl jak i główny serwer franmo.pl.

Sprawa jest jednak co raz poważniejsza, gdyż otrzymałem zgłoszenie blokowania Odkurzacza przez Google Chrome w samym serwisie partnerskim z oprogramowaniem  Dobre Programy.

Tak jak ma to miejsce w pozostałych przypadkach, pojawia się czerwona informacja zaraz po kliknięciu na przycisk pobierania. Z tymże jest tutaj blokowany serwer "download.dpstorage.pl".

 

Ponieważ z Google nie ma żadnego wsparcia, sprawa nie pozostanie bez medialnej odpowiedzi i została skierowana bezpośrednio do redaktorów kilku serwisów z oprogramowaniem.

Jednak to nie koniec atrakcji...

Kolejni użytkownicy zgłaszają problemy ze zaktualizowaniem składników Odkurzacza. We wszystkim winne są antywirusy. Poniżej oprogramowanie antywirusowe GData zgłasza zagrożenie "Trojan.GenericKD" w pliku "odk_database.exe" odpowiedzialnym za zaktualizowanie bazy sygnatur Odkurzacza.

W odpowiedzi od pomocy technicznej GData otrzymałem:

"Problem został rozpoznany. Detekcja wynikała z faktu zarejestrowania adresów URL instalki i plików aktualizacji na globalnych listach zagrożeń (m. in. Google). [...] Jeśli machanizmy RBL ponownie zarejestrują stronę jako niebezpieczną, problem może pojawić się ponownie. Dotyczyło to nie tylko aplikacji G DATA, ale również innych producentów."

 

Oznacza to, że producenci antywirusów opierają się na tym co podpowiada Google. A więc "jeśli Google widzi zagrożenie to i my oznaczymy plik jako szkodliwy". Oczywiście producent nie podjął się nawet zweryfikowania tego, czy Google ma rację w swojej decyzji.

Podobna sytuacja ma miejsce z antywirusem Bit Defender. Kolejna blokada i kolejny problem...

Tu sytuacja jest ciekawa, ponieważ antywirus rzekomo widzi zagrożenie w pliku tekstowym, który każdy może podejrzeć i zauważy tam tylko konfigurację oznaczenia numeracji aktualnych składników przechowywanych na serwerze. Kolejny przejaw nadgorliwości antywirusów, które nie potrafią sobie poradzić z występującymi zagrożeniami, ale na nieszkodliwe pliki dostają białej gorączki.

Poza tym, producent BitDefendera zasłania się regułami w których wymaga podania nr klucza licencyjnego do antywirusa, aby zgłoszenie mogło zostać rozpatrzone oraz wydłużonym czasem na odpowiedź

"standardowo sprawy rozpatrywane są w ciągu 7 dni,  ze względów urlopowych mogą zostać wydłużone"

 

Sprawa nie pozostanie jednak bez echa z uwagi na zaistniałe bezpodstawne zmasowane blokowania i zaniżanie reputacji programu Odkurzacz.

Wydana została krytyczna autopoprawka nr4, aktualizująca Odkurzacza do wersji 13.5.4.1971. Poprawka zostanie automatycznie pobrana i zainstalowana przez Odkurzacz w wersji instalacyjnej 13.5.
W przypadku problemów z aktualizacją przez Odkurzacz, można pobrać ten plik aktualizacji i umieścić go w katalogu z zainstalowanym Odkurzaczem.

Stwierdzono błędne wykrywanie obiektów w oknie "Optymalizacja autostartu" dla sekcji "Autostart z dysku" w systemie "Windows Vista", które mogło być potencjalnie szkodliwe dla folderów znajdujących się na partycji systemowej. W przypadku wyłączenia obiektów w autostarcie, całe katalogi były przenoszone do lokalizacji "...\Odkurzacz\Disabled\".

Podziękowanie dla użytkowniczki Ja.69.Kalinka za poinformowanie o problemie i pomoc w naprawie błędu.

O problemie z pobraniem Odkurzacza przez przeglądarkę Google Chrome pisałem w lutym 2015. Teraz Google poszło o krok dalej, a może i kilka kroków, gdyż rozpoczęło blokowanie wszystkiego co związane z Odkurzaczem.

Oprócz blokowania instalatora Odkurzacza, Google Chrome dodało blokowanie także wersji przenośnej (Portable) oraz wszystkich składników aktualizacji - w tym bazy sygnatur. Wisienką na torcie jest piękna czerwona informacja zaraz po kliknięciu na przycisk pobierania Odkurzacza (poniżej).

 

Jak wspaniale Google Chrome ostrzega, że użytkownik pobiera szkodliwy program. Czerwonego komunikatu nie da się nie zauważyć. Na pewno większość osób zakończy na tym próbę pobrania Odkurzacza. Inni poszukają kolejnej strony skąd będą mogli pobrać bez przeszkód instalator. A jeszcze inni znajdą rozwiązanie (o czym poniżej).

Skąd to się bierze skoro na popularnych stronach typu VirusTotal instalatory Odkurzacza nie są szkodliwe. Jeden z użytkowników Odkurzacza wspomniał, że być może wiąże się to z wyłączaniem w autostarcie usługi Google, która sprawdza czy przeglądarka Google Chrome jest aktualna. Przy okazji opóźnia start systemu Windows i pracuje w tle zużywając zasoby komputera. Oczywiście Chrome pracuje bez przeszkód. Widocznie Google się to nie spodobało i postanowiło pójść na całość. Dziękujemy Google :)

Wracając do rozwiązania problemu, na wyżej wymienionym czerwonym komunikacie należy wybrać w lewym dolnym rogu tekst "Szczegóły". Pozwoli on dostać się do dodatkowego przycisku w postaci kolejnego tekstu w którym należy wybrać odnośnik "wejść na tę stronę". W tym momencie powinno rozpocząć się pobieranie pliku. Całkiem znośnie, zwłaszcza, że wcześniej Google Chrome blokowało pobranie w ten oto sposób:

Pozdrawiam zespół Google, który nie reaguje na zgłoszenia.

Tradycyjnie już, kolejny problem stwierdzono podczas pobierania instalatora Odkurzacza. Tym razem poprzez przeglądarkę Google Chrome. Owa przeglądarka z niewiadomych przyczyn pod koniec pobierania pliku blokuje go i oznacza jakoby był on szkodliwy.

Czy Google zdecydowało się blokować Odkurzacza ponieważ czyści on pamięć tymczasową i pozostałości po instalacji przeglądarki Google Chrome?

Jeśli tak, to co z całą resztą aplikacji, które oczyszczają przeglądarki i Google ich nie blokuje. Bynajmniej Odkurzacz nie uszkadza przeglądarki Chroma, więc co tak na prawdę może wpływać na działanie, iż został zablokowany przed pobraniem? Nie wiadomo. Tym bardziej, że wersja przenośna (Portable) nie jest blokowana.

Poniżej widoczny jest fragment oznaczenia "Plik odk13.5.0.1911setup.exe może wpływać na działanie Chrome, więc został zablokowany". Plik jednak jest pobrany do końca, ale Chrome nie zmienia rozszerzenie na EXE i nazwy pliku (np.: "Niepotwierdzony 819207.crdownload").

Rozwiązaniem jest zmienić przynajmniej samo rozszerzenie pobranego pliku z CRDOWNLOAD na EXE.

Problem został zgłoszony około dwa tygodnie temu. Niestety tak jak to ma miejsce i w innych przypadkach (Norton Antywirus - brak odpowiedzi na fałszywy alarm), tak i w tym, ze strony Google nie podjęto żadnych kroków.

Stwierdzono poważne problemy z aktualizacją Odkurzacza, spowodowane przez oprogramowanie antywirusowe "F-Secure" lub w innych przypadkach tzw. "pakiet bezpieczeństwa UPC". Oprogramowanie "F-Secure" nie informuje o zastosowaniu blokady żadnym komunikatem, co oznacza, że użytkownicy Odkurzacza tak na prawdę nie wiedzą, że przyczyna leży po stronie antywirusa.

Z tego powodu, Odkurzacz wyświetla komunikat o problemie z dostępem do Internetu. Jednocześnie blokowana jest możliwość pobrania instalatora Odkurzacza ze strony www.franmo.pl (z głównego serwera). Nie pomaga tymczasowe wstrzymanie ochrony antywirusa "F-Secure", a jedynym rozwiązaniem jest dodanie do wyjątków w antywirusie adresu internetowego jednego z serwerów Odkurzacza "franmo.hexsite.pl".

Zgłoszenie było wielokrotnie wysyłane do pomocy technicznej F-Secure. Także użytkownicy Odkurzacza postanowili pomóc i wysyłali własne zgłoszenia. Jak widać, problem nadal istnieje. Firma nie reaguje na pytania. Nie uzyskałem też odpowiedzi na wcześniejsze zgłoszenia oprócz "przekazania problemu do realizacji".

Ponownie widać jaka to jest wysoka jakość antywirusa "F-Secure". Oprócz szerokiego zaplecza ze strony pomocy technicznej, która "reaguje błyskawicznie" na zgłoszenia, dodatkowo interfejs programu jest przejrzysty do granic możliwości - jak biała kartka papieru, która nie informuje użytkownika o podjętej blokadzie.